[ Pobierz całość w formacie PDF ]
DIUNAFrank HerbertPrzełożyłMAREK MARSZAŁISKRY .WARSZAWA .1985Tytuł oryginału DuneOpracowanie graficzne Kazimierz HałajkiewiczRedaktor Żona UhrynowskaRedaktor techniczny Elżbieta KozakKorektor Agata BołdokISBN 83-207-0772-2Copvnphl (c) ]Wi< hv Frank Herhi.rl Ali Rights ReseryedFor thc Polish ir.inslalion copviit;hi (c) hi M.irek Marszal.Warszawa 1985Frank Herbert urodził się w roku 1920 w stanie Washington i tam ukończył studia Jak przy-stało na Amerykanina, często zmieniał miejsce zamieszkania, ale zawsze przemieszczał się wzdłużZachodniego Wybrzeża USA Najdłużej, bo około 10 lat, pracował jako dziennikarz w San Fran-cisko Uczestniczył w badaniach naukowych w tak różnych dziedzinach jak geologia podmorska,psychologia, nawigacja, botanika dżungli i antropologia Pracował również jako operator filmo-wy, fotograf, komentator radiowy i poławiacz ostryg, a także wykładał na uniwersytetach Obec-nie mieszka z rodziną w Port Townsend w rodzinnym stanie WashingtonDebiutował w roku 1952 w prasie fantastyczno-naukowej jako autor opowiadań, ale nieosiągnął na tym polu oszałamiających sukcesów Przez następne 10 lat opublikował zaledwieokoło dwudziestu opowiadań Właściwą dla siebie formę wyrazu znalazł Herbert publikującw roku 1956 powieść The Dragon m the Sea, fantastyczno-naukowy kryminał ze skomplikowa-nym śledztwem psychologicznym Akcja powieści rozgrywa się na pokładzie superłodzi pod-wodnej w XXI wieku Powieść jest do dzisiaj czytana i wznawianaNastępnie była JUŻ Diuna Drukowana początkowo w dwóch częściach w czasopiśmie "Asto-unding Science Fiction" w latach 1963-1965, ukazała się w postaci książki w roku 1965 zdoby-wając obie najważniejsze nagrody za twórczość fantastyczno-naukową Hugo i Nebula (a więc"czytelników i autorów)Zgodnie z ustalonym JUŻ w świecie SF zwyczajem sukces pociągnął za sobą całą serię po-wieści rozgrywających się w tym samym wymyślonym świecie Ukazały się kolejno Dune Mes-siah (1970), Chiidren of Dune (1976), God Emperor of Dune (1981) - największy sukces komer-cjalny, bestseller, który osiągnął jak dotychczas w tanim wydaniu masowym 900 tysięcy egzem-plarzy - oraz Heretics of Dune (1984)Seria Herberta zawiera problemy typowe dla literatury fantastyczno-naukowej" manipulo-wanie historią, ewolucję gatunku ludzkiego i eksperymenty genetyczne prowadzące do powsta-nia nadczłowieka, rolę religii i mesjasza w historii itp Tym jednak, co zdecydowało o unikalnejpozycji powieści o planecie Diuna, czyli Arrakis. było wprowadzenie na wielką skalę tematykiekologicznej w momencie, kiedy zaczęła ona docierać do świadomości społecznejPod względem znaczenia w historii science fiction pięcioksiąg Herberta nasuwa porówna-nia z równie masywnymi powieściami Roberta Hemlema dziejącymi się w wymyślonej przyszłejhistorii oraz z cyklem Isaaca Asimova o Fundacji, zapoczątkowanym w latach czterdziestychi uznawanym dotychczas za najbardziej udaną serię (Nagroda Hugo w roku 1966 z powyższymuzasadnieniem). Z Asimovem łączy Herberta zamiłowanie do bizantyjskich intryg na skalę ga-laktyczną i charakterystyczne dla science fiction przeświadczenie o możliwości manipulowaniahistorią z tysiącletnią perspektywą.Wybitny polski krytyk Karol Irzykowski pisał w roku 1918:"Główną zaletą poety-fantastyka musi być wynalazczość. Może mu nie dopisywać opraco-wanie, ale nowość głównego pomysłu jest warunkiem niezbędnym". Ilustracją powyższej tezymoże być twórczość Franka Herberta, w której świeżość i aktualność problematyki - rzadkospotykany rozmach wizji i umiejętność budowania intrygi przysłaniają pewne słabości stylu.Ze względu na wielorakość elementów, jakie musi łączyć utwór science fiction, niezwykle trud-no jest stworzyć powieść, której nie można by zarzucić braków i niedociągnięć - tym trudniej-sze jest to przy tak monumentalnym dziele jak seria Herberta. A jednak już dzisiaj nie ulega wąt-pliwości, że powieści o Diunie stanowią jedno z największych osiągnięć amerykańskiej i świato-wej science fiction i pozostaną na trwałe w historii tej literatury.Frank Herbert jest również autorem wielu innych powieści, a jeden z jego ulubionych tema-tów to przedstawianie różnych typów inteligencji, w tym zbiorowej inteligencji typu owadziego(powieść Thc Green Brain z roku 1966). Zasadę owadziego społeczeństwa w zastosowaniu doludzi przedstawił w jednej z najciekawszych swoich powieści Hellstrom's Hive z roku 1973. Jestto przykład zrealizowanej, "udanej" utopii, której uczestnicy mają poczucie pełnego szczęścia,choć ich świat jest nie do przyjęcia dla obserwatora z zewnątrz. Inne najbardziej znane powieściHerberta to Destination: Void (1966), Whipping Star (1970) i The Dosadi Experiment (1970).Lech JęczmykLudziom, których trudy wy-noszą ponad idee w królestwo "tworzywarzeczywistości" - ekologom krain bezwod-nych, obojętne gdzie i kiedy działają, niniej-szy przyczynek futurologiczny w pokorzei z podziwem dla ich pracy poświęcam.KSIĘGA PIERWSZADiunaPoczątek to czas dla podjęcia najbardziej pedantycznych starań, by wszystko znajdo-wało się na swoim miejscu. O tym wie każda siostra Bene Gesserit. Rozpoczynając stu-dia nad życiem Muad'Diba postaraj się więc najpierw umieścić go w czasie: urodził sięw 57 roku Padyszacha Imperatora Szaddama IV. A szczególnie postaraj się osadzić Mu-ad'Diba w miejscu: planeta Arrakis. Niechaj nie zwiedzie cię to, że urodził się na Kalada-nie i tam przeżył pierwsze piętnaście lat. Arrakis, planeta zwana Diuną, pozostaniejego miejscem po wsze czasy. " . ., .,_... ... ......,,J ° " r ' z .Księgi o Muad'Dibie pióra księżniczki IrulanW tygodniu poprzedzającym ich wyjazd na Arrakis, gdy ledwie już mogli wy-trzymać szaleństwo całej tej końcowej bieganiny, stara kobieta przybyła z wizytą domatki chłopca Paula. Ciepła noc otulała Zamek Kaladański i ta starożytna kupa ka-mienia, od dwudziestu sześciu pokoleń służąca za dom rodowi Atrydów, tonęła w aurzewystygłej łaźni, jaką otaczała się na zmianę pogody.Staruchę wprowadzono bocznym wejściem przez sklepiony korytarz obok sy-pialni Paula, pozwalając jej zajrzeć na chwilę do leżącego w łóżku chłopca. W pól-świetle dryfowej lampy, przyciemnionej i spuszczonej nisko nad podłogę, rozbudzo-ny chłopiec zobaczył w drzwiach masywną postać kobiety stojącej o krok przed jegomatką. Postać wiedżmowatej zjawy - włosy jak zmierzwiona pajęczyna kryły jej rysyw ciemności, oczy migotały jak klejnoty.- Czy nie za mały na swój wiek, Jessiko? - spytała. Jej głos skrzypiał i brzę-czał niczym rozstrojona baliseta.- Jak wiadomo, Atrydzi późno zaczynają rosnąć. Wasza Wielebność - odpo-wiedział delikatny kontralt matki Paula.- Tak mówią, tak mówią - zaskrzypiała stara. - Jednak ma już piętnaście lat.- Tak, Wasza Wielebność.- Nie śpi i słucha - powiedziała stara. - Mały chytry gałgan. - Zachicho-tała. - Ale tron wymaga chytrości. I jeśli on rzeczywiście jest Kwisatz Haderach...hmmm...Pośród cieni wokół łóżka Pauł mrużył powieki w najcieńsze szparki. Wydawałomu się, że dwa ptasio bystre owale - źrenice staruchy -szerzają się i świecą.• zaglądając mu do oczu roz-• Musisz zebrać wszystkie- Śpij dobrze, mały chytrusku - powiedziała stara.siły na jutrzejsze spotkanie z gom dżabbar.I wypchnąwszy jego matkę zniknęła za drzwiami zamykając je solidnym trzaś-nięciem.Pauł leżał zachodząc w głowę, co to takiego gom dżabbar. W całym zamiesza-niu przeprowadzki stara była największym dziwem, jaki oglądał.Wasza Wielebność.I to, że do matki mówiła "Jessiko", jak do zwykłej służebnej dziewki, a nie do tej,którą była - damy Bene Gesserit, książęcej konkubiny, matki książęcego syna. Możeten gom dżabbar ma jakiś związek z Arrakis, o. czym powinienem wiedzieć, zanimtam pojedziemy? - zastanawiał się. Przesylabizował dziwne słowa: gom dżabbar...kwisatz haderach. Ileż jeszcze musi się nauczyć! Arrakis będzie tak zupełnie inna niżKaladan, że aż kręciło mu się w głowie od nawału nowych faktów.Arrakis - Diuna - Pustynna Planeta.Thufir Hawat, mistrz assassinów ojca to wyjaśnił: ich śmiertelny wróg, Harkon-nenowie, dostali planetę w pseudolenno i siedzieli na niej przez osiemdziesiąt lat namocy układu z kompanią KHOAM, wydobywając geriatryczną przyprawę melanż.Teraz Harkonnenowie opuszczali Arrakis, oddaną w całkowite lenno rodowi Atry-dów; było to bezsprzeczne zwycięstwo księcia Leto. Jednakże, mówił Hawat, z tejprzyczyny zagraża im śmiertelne niebezpieczeństwo, ponieważ książę Leto cieszy siępopularnością wśród wyższych rodów Landsraadu. Popularny człowiek wzbudzazawiść potężnych - powiedział Hawat.Arrakis - Diuna - Pustynna Planeta.Zapadł w sen, który go przeniósł do arrakańskiej jaskini; dookoła w mdłym świetlekuł świętojańskich snuł się tłum milczących postaci. Było tam uroczyście jak w ka-tedrze, a on wsłuchiwał się w cichy szmer spadających kropli wody: kap... kap...kap... Nawet śniąc Pauł wiedział, że gdy się obudzi, będzie wszystko pamiętał.Nigdy nie zapominał snów-przepowiedni.Sen rozwiał się. Na wpół rozbudzony, świadom ciepła własnego'łóżka'Pauł roz-myślał... rozmyślał. Ten świat Zamku Kaladańskiego, bez zabaw, bez rówieśników...może i nie warto żegnać go z żalem. Jego nauczyciel doktor Yueh napomknął, że naArrakis nie przestrzegano zbyt rygorystycznie klasowego faufreluches. Na planecieznaleźli schronienie ludzie pustyni, nie potrzebujący kaidów ani baszarów nad sobą:ludzie - lotne piaski, zwani Fremenami, pomijani we wszystkich rejestrach Cenzu-su Imperialnego.Arrakis.- Diuna - Pustynna Plan...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]